Nowy super-produkt z Maranello nie przejął po swoim poprzedniku (czyli modelu F430 Spider) miękkiego dachu. Zamiast tego otrzymał panel wykonany z aluminium, który w innowacyjny sposób „chowa się” pod pokrywą silnika. Cała operacja trwa dokładnie 14 sekund.
Zastosowanie płaskiego dachu umieszczanego nad komorą jednostki napędowej pozwoliło projektantom na wygospodarowanie za fotelami miejsca na drobny bagaż. Nie zabrakło ponadto sterowanej elektrycznie owiewki zmniejszającej przepływ powietrza w kabinie, a tym samym umożliwiającej swobodną rozmowę podczas jazdy bez dachu.
Aby zagwarantować podróżnym jak najprzyjemniejszą jazdę pod gołym niebem, inaczej niż w modelu coupe zestrojono mapowanie pedału gazu, tłumienie zawieszenia czy dźwięk silnika. Jeśli już mowa o silniku, do napędzania nowego Spidera posłużył 4,5-litrowy motor V8, który dostarcza 570 KM mocy i 543 Nm momentu obrotowego.
Osiągami nowe Ferrari niewiele ustępuje zamkniętej 458 Italii. Przyspieszenie do pierwszej „setki” wynosi dokładnie tyle samo, bo 3,4 sekundy, zaś prędkość maksymalna oscyluje wokół 320 zamiast 325 km/h. Tym samym 458 Spider jest najszybszym cabrio w historii Ferrari.